**- Mam lepszy pomysł, przenocujecie u nas. Jest chyba na tyle łóżek, ale jakby co to każdy z nas na dwuosobowe łóżko i to w oddzielnym pokoju. - powiedział Zayn, podejrzliwie ruszając brwiami.**
~Oczami Alice~
Co? Nocować u nich? Zayn'a pogięło? Znamy się dwa dni, ale nawiązaliśmy bardzo dobry kontakt. Nie zważając na to nie wiem czy to do końca dobry pomysł. Jeszcze jak wypalił z tymi łóżkami i wszyscy wybuchli niepohamowanym śmiechem. Śmialiśmy się w niebo głosy aż do nas Niall i Kami przylecieli co się stało.
- Kami chłopaki mają dla nas propozycję. - powiedziałam przez śmiech. W oczach Kamili pojawiły się iskierki nadziei. Może lepiej jej nie mówić o nocowaniu tu
- No to jestem otwarta na propozycje ;) - powiedziała z uśmieszkiem.
- No więc jeśli nie macie nic przeciwko zostańcie u nas na noc. - powiedział Zayn. A Kami szczęka opadła. Kompletnie sie tego nie spodziewała, widać to było po niej.
- Ale przecież my nic nie mamy na przebranie! - spodobał jej się ten pomysł, ale miała też pewne ,,ALE'' np takie jak to.
- Pożyczymy wam coś jak będziecie chciały. My dajemy tylko propozycje. - Powiedział Liam
- Aha i ona jest dla: Eleanor, Danielle, Kami, Angy i Alice.! - powiedział Louis zapatrzony tylko w Elkę.
- No nie wiem.. Narada dziewczyn - powiedziała Angy i my w śmiech,ale mimo tego był to dobry pomysł bo mogłyśmy same be chłopaków podjąć decyzję. Udałyśmy się na taras wszystko przedyskutować zostawiając w salonie całe One Direction samo.
- No to jak wam się podoba ten pomysł? - zapytała Angy
- No nam się podoba Li i Lou to nasze chłopaki. - powiedziała Dan, a Eleanor tylko się z nią zgodziła.
- Ale w sumie my nie mamy nic na jutro - dalej drążyła temat Kami, która przy tych chłopakach musi wyglądać zniewalająco.
- Ja bym się bardziej bała tego co może się stać, bo zanim przyszłyście Harry chciał ją pocałować, a teraz była ta akcja z butelką. - powiedziała Angy wskazując na mnie.
- No właśnie, zaczynam się go bać. Jeszcze mi tu mówili, że on zboczony itd. - powiedziałam śmiejąc się.
- Harrego się nie musisz obawiać chyba! - powiedziałam El
- No ja nie wiem! - powiedziałam teatralnie, a dziewczyny w śmiech
- To co nocujecie? - Dopytywała Elka. Wymieniłyśmy się tylko z dziewczynami spojrzeniami i powiedziałyśmy równocześnie:
- Tak !
- Ale pod warunkiem, że Harry nie będzie robił powtórki z tego na kanapie. - powiedziałam powstrzymują się od śmiechu. Dziewczyny nie wytrzymały i zaczęły się śmiać. W końcu ja tez nie wytrzymałam i dołączyłam do dziewczyn. Całe w śmiechu powędrowałyśmy do salonu. Byłyśmy całe czerwone i brakowało nam tchu. Chłopaki patrzyli na nas z komicznymi minami. Coś alla zdziwko, przerażenie i pytanie co się stało <nie wiedziałam jak to nazwać>.
- Co wam się stało? - zapytał Liam. A my w jeszcze większy śmiech.
- Co wy brałyście? - zapytał nas Hazza, a naszą reakcją było teatralne omdlenie. Tylko Angy i tego nie zrobiła. Chłopaki popadli w panikę. Liam zajął się Danielle, Louis Eleanor, do Kami podbiegł Niall, a do mnie Harry. Tak właśnie loczek. Zayn już wyciągnął telefon i już miał dzwonić na pogotowie, kiedy Angy wyrwała mu telefon.
- Co ty robisz? Muszę tam zadzwonić! - krzyknął
- Hahahahah Ale daliście się nabrać xD - wszystkie wstałyśmy i popadłyśmy w jakiś mega, niepohamowany śmiech. Brzuchy już nas tak bolały jak nie wiem.
- Oszzz wy!!! - powiedzieli wszyscy prawie, że równo.
- I co nocujecie? - po jakichś 3 minutach śmiechu zapytał Liam. Dziewczyny popatrzyły na mnie.
- To niech wam Alice powie jaką podjęłyśmy decyzję. - powiedziała Kami
- Czemu ja ? Możesz ty! - zaczęłam się oburzać
- Ok to po połowie ja początek ty kończysz. - zaproponowała a ja na to przystałam.
- Więc tak:
Zostajemy u was pod 5 warunkami:
1. Robicie kolację
2. Dajecie jakieś dresy do spania
3. Nie będzie nam się ... - tu skończyła Kami , a ja miała mówić dalej to co ustaliłyśmy.
- się nudziło, tylko będzie jakaś rozrywka.
4. Nie powtórzy się ta akcja z kanapa, do ciebie mówię Harry
i 5. Robicie śniadanie..- zakończyłam swoja wypowiedź.
CIĄG DALSZY NASTĄPI ;**
******
Przepraszam, że taki krótki dziś jakoś nie miałam czasu, byłam na boisku ze znajomymi. Jutro dodam następny rozdział.
/Lolkaa :*
kiedy nn? :)
OdpowiedzUsuń