**i 5. Robicie śniadanie..- zakończyłam swoja wypowiedź.** - To chyba nie będziecie spać, bo Harry się aż tak nie poświęci! - Powiedziała zawiedziony Louis. Hahahaha wszyscy w śmiech, w sumie mi samej zbierało się na śmiech. Hazza śmiał się sam z siebie. - No to co? Harry i chłopaki zgadzacie się na ten układ? - zapytała Kami. Chłopaki od razu się zgodzili, ale jednak mina Lokersa mnie rozwalała. W prawdzie nie tylko mnie bo wszystkich tu zebranych.
W końcu się zgodził: - No niech będzie, ale któraś śpi ze mną. - Powiedziała uśmiechną się do mnie. Ja tylko wypchałam Kami trochę do przodu krzycząc:
- ONA! - Mimika Niall'a mnie rozwalała. Wiedziałam, że wolał by gdyby Kami jednak spała z nim, albo u niego. Nie mogłam mu tego zrobić.
- Okej równie dobrze może to być Angy, bo dziewczyny będą spały u swoich chłopaków tak zgaduję. - powiedziałam i puściłam im oczko.
- Nie ona śpi u mnie. - zaczął protestować Zayn. Eghh.. Czy ja o czymś nie wiem?! Będę się później pytała Angeliki i Kamili czy coś jest na rzeczy.
- No chyba cię pogięło, nie śpię z Harrym. Sama śpij! - Zaczęła Angy, a ja tylko z uśmiechem powiedziałam. - Ja nie mogę. Tak mówi 4 punkt naszej umowy.
- Hahaha sprawa wygrana. Myślałam tak jednak się pomyliłam. Mój triumf przerwał Harry wtrącając się. A tak w ogóle to co mu tak zależało? Może ja jemu tez się podobam ? To by było cudowne ;)!! Wracając Harry rozpoczął swoją wypowiedź.
- Zaraz, zaraz miała się ta scena z kanapy nie powtórzyć. Nie było mowy o zakazie spania a jednym łóżku. - Taa teraz to ja już im wierzę, że jest zboczony. Znowu poruszał zabawnie brwiami.
- Ja się nie zgadzam! - protestowałam.
- Teraz się nie zgadzam, a po filmie sama tam pójdziesz! - śmiała się Kami
- Nie prawda! To co? oglądamy?- Musiałam szybko zmienić temat, bo nie dali by mi spokoju. Kami nie miała racji. Nie poszła bym tam sama. W sumie nie bardzo przeszkadzało mi towarzystwo Harrego, ale chciałam zobaczyć czy się postara. Jak mu zależy to się postara ;D. - Okk! Oglądamy - powiedział Liam. Dan wtuliła się w niego, a Elka w Louis'a. Angy w Zayn'a . Ejj ja chyba serio o czymś nie wiem . Zastanawiałam się czy mam się czego obawiać. Zdecydowałam , że nie, bo czego? Jest moją przyjaciółka to oczywiste, że się o nią troszczę, ale czy ona potrzebuje , aż takiej opieki? Z zamyśleń wyrwał mnie Harry, który zaczął wykonywać podejrzane ruchy. Na początku mnie objął jednak ja zwaliłam z siebie jego rękę. Następnie na siłę się do mnie przysuwał. Ja siedziałam na kanapie z nim, Angy, Zayn'em i Elka,a także Louis'em. Na drugiem kanapie byli Niall i Kami obejmujący się , również Liam i Danielle wtuleni w siebie. Siedziałam od ściany, a obok mnie Harry, który strasznie się rozpychał. Pchał mnie na ścianę. Za wszelką cenę chciał bym miała ograniczone ruchy. Może to część jakiejś jego kolejnej gierki. Gdy spojrzałam na niego, bo w sumie chciałam wiedzieć do czego zmierza to jego przysuwanie się zobaczyłam, że jest zagapiony w film. Powiedziałam prawie bezgłośnie, lecz na tyle żeby Lokers mnie usłyszał:
- ONA! - Mimika Niall'a mnie rozwalała. Wiedziałam, że wolał by gdyby Kami jednak spała z nim, albo u niego. Nie mogłam mu tego zrobić.
- Okej równie dobrze może to być Angy, bo dziewczyny będą spały u swoich chłopaków tak zgaduję. - powiedziałam i puściłam im oczko.
- Nie ona śpi u mnie. - zaczął protestować Zayn. Eghh.. Czy ja o czymś nie wiem?! Będę się później pytała Angeliki i Kamili czy coś jest na rzeczy.
- No chyba cię pogięło, nie śpię z Harrym. Sama śpij! - Zaczęła Angy, a ja tylko z uśmiechem powiedziałam. - Ja nie mogę. Tak mówi 4 punkt naszej umowy.
- Hahaha sprawa wygrana. Myślałam tak jednak się pomyliłam. Mój triumf przerwał Harry wtrącając się. A tak w ogóle to co mu tak zależało? Może ja jemu tez się podobam ? To by było cudowne ;)!! Wracając Harry rozpoczął swoją wypowiedź.
- Zaraz, zaraz miała się ta scena z kanapy nie powtórzyć. Nie było mowy o zakazie spania a jednym łóżku. - Taa teraz to ja już im wierzę, że jest zboczony. Znowu poruszał zabawnie brwiami.
- Ja się nie zgadzam! - protestowałam.
- Teraz się nie zgadzam, a po filmie sama tam pójdziesz! - śmiała się Kami
- Nie prawda! To co? oglądamy?- Musiałam szybko zmienić temat, bo nie dali by mi spokoju. Kami nie miała racji. Nie poszła bym tam sama. W sumie nie bardzo przeszkadzało mi towarzystwo Harrego, ale chciałam zobaczyć czy się postara. Jak mu zależy to się postara ;D. - Okk! Oglądamy - powiedział Liam. Dan wtuliła się w niego, a Elka w Louis'a. Angy w Zayn'a . Ejj ja chyba serio o czymś nie wiem . Zastanawiałam się czy mam się czego obawiać. Zdecydowałam , że nie, bo czego? Jest moją przyjaciółka to oczywiste, że się o nią troszczę, ale czy ona potrzebuje , aż takiej opieki? Z zamyśleń wyrwał mnie Harry, który zaczął wykonywać podejrzane ruchy. Na początku mnie objął jednak ja zwaliłam z siebie jego rękę. Następnie na siłę się do mnie przysuwał. Ja siedziałam na kanapie z nim, Angy, Zayn'em i Elka,a także Louis'em. Na drugiem kanapie byli Niall i Kami obejmujący się , również Liam i Danielle wtuleni w siebie. Siedziałam od ściany, a obok mnie Harry, który strasznie się rozpychał. Pchał mnie na ścianę. Za wszelką cenę chciał bym miała ograniczone ruchy. Może to część jakiejś jego kolejnej gierki. Gdy spojrzałam na niego, bo w sumie chciałam wiedzieć do czego zmierza to jego przysuwanie się zobaczyłam, że jest zagapiony w film. Powiedziałam prawie bezgłośnie, lecz na tyle żeby Lokers mnie usłyszał:
- Harry- chłopak natychmiastowo spojrzał na mnie z tym swoim zniewalającym uśmiechem. Ale tym razem jego uśmiech nie był taki jak zawsze co jeszcze bardziej mnie uwodziło. Każdy jego uśmiech jest inny. Każdy taki kryjący w sobie miliony, a nawet miliardy sekretów.
Nie mogłam się opanować. Ten jego zniewalający, niespotykanie seksowny uśmiech przyprawiam mnie o przyjemny dreszcz. Teraz już byłam pewna swoich uczuć. Zakochałam się w Harrym i tym jego idealnie wyrzeźbionym torcie. Ogółem zakochałam się w nim całym. Tym chłopaku, który doskonale całuje. Teraz wiem, że Kami miała rację z tym, że przedtem protestowałam, a później sama zasnę w jego sypialni. Alice, koniec rozmyśleń...
~Oczami Angeliki~
Zaczęło się... Horror. Na szczęście mam koło siebie mojego silnego Zayn'a przy którym nawet w najgorszej sytuacji czułabym się bezpieczna. Jego męskość podniecała mnie całą. Nie mogłam się mu oprzeć. Czując jego bliskość byłam w niebo wzięta. Mimo, że oficjalnie nie jesteśmy razem czuję się jakby tak było. Taki tez był chyba jego plan, ponieważ z każdym jego spojrzenie ku mojej skromnej osobie podejrzliwie się uśmiecha. Ja tylko za każdym tym razem odwzajemniałam jego gest. Przerażona filmem zakryłam twarz dłońmi i wtuliłam się w Malika, któremu ewidentnie to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Położył swoją ciepłą dłoń na moich plecach tak jakby mnie obejmując. Z przerażenia otrząsnął mnie Zayn tym swoim troskliwym głosem:
- Tak bardzo się boisz czy tylko udajesz? - zapytał, a ja podniosłam głowę z jego torsu i wpatrywałam się w jego oczy. Zayn przenikliwie wpatrywał się w moje tęczówki. Zaglądał w każdy, nawet najmniejszy kącik mojej źrenicy.
- Żartujesz sobie? Ten film jest przerażający. - powiedziałam już nawet kątem oka nie spoglądając na obraz jaki wyświetlał się na wielkim telewizorze plazmowym na ścianie.
- To chodźmy do pokoju. - zaproponował Zayn. Jego pytanie kompletnie wybiło mnie z rytmu. Nie wiedziałam jak się mam zachować. Postanowiłam tylko skinąć głową i to przemilczeć. Zayn rzucił tylko krótkie ,,Jesteśmy zmęczeni. Idziemy spać. '', a w odpowiedzi dostał tylko :,, Idźcie, ale grzecznie mi tam!'' Wybuchliśmy śmiechem i w takim stanie szliśmy do póki nie doszliśmy do sypialni Malika.
Ciąg Dalszy Nastąpi :*
*****
A więc mamy już 7 rozdział :D
2 komentarze = następny..
2 komentarze = następny..
Ps. Nie dodam dopóki ich nie będzie.
Proszę dodaj ja najszybciej kolejną część bo nie mogę się doczekać przeczytałam dzisiaj wszystkie części od początku i nie mogę się doczekać kolejnej masz talent do pisania bardzo mi się to spodobało :) Cudowna jesteś / proszę powiadom mnie jak już dodasz kolejna część mój profil na gliterach to Zaklin1D będę ty codziennie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDodaj proszę
OdpowiedzUsuń